Tkaniny na stroje taneczne są nierzadko niezwykle spektakularne. Taki materiał powinien być “drugą skórą” tancerza, zgrabnie otulać jego ciało i  współpracować z jego ruchami, a w dodatku musi być efektowny. Dowiedz się jakich tkanin użyć do uszycia kostiumu tanecznego.

Trzy najważniejsze warunki jakie musi spełniać materiał

trwały

przewiewny

rozciągliwy

Większość propozycji sklepowych niestety nie spełnia tych warunków i pozostawia wiele do życzenia pod względem jakości. Tancerzowi nie powinno nic przeszkadzać, ugniatać go, ani wrzynać w skórę. Dlatego dobór tkaniny jest bardzo ważny. 

Materiałem którego najczęściej używa się do tańca jest lycra, która jest niezwykle elastyczna i wygodna. Dobrej jakości lycra nie powoduje pocenia i nawet po długim czasie użytkowania wygląda wspaniale. 

Oczywiście są przypadki w których potrzebna będzie nam suknia standardowa. Przy takich projektach używamy materiałów, które albo sprawią, że dół sukni doda nam objętości (w przypadku sukni do walca) lub będzie bardziej zwiewny (na przykład sukienka do jazzu) w zależności od projektu materiał będzie albo się podnosił albo rozkładał przy różnych figurach obrotowych. 

Do tego typu sukni najlepiej nadadzą się: 

satyna - tkanina gładka i lejąca. Z jednej strony lśniąca, a z drugiej matowa. Świetnie się układa i sprawdza w bardzo eleganckich, dostojnych, balowych kształtach sukien. 

szyfon - miła w dotyku, lekka i lekko prześwitująca tkanina. Najczęściej stosowana w zwiewnych i prostych fasonach.

organza - cienka i przejrzysta tkanina, jednocześnie dość sztywna.  Znakomicie sprawdzi się w fasonach z falbanami i draperiami oraz sukniach o dużej objętości, które jednocześnie mają dawać wrażenie zwiewnych. 

tiul - prześwitująca tkanina. Dzięki łatwej obróbce można stworzyć z niego bardzo różne kreacje o ciekawych kształtach. 

żorżeta - lejący, matowy, półprzezroczysty materiał. Nieco sztywniejszy i cięższy niż muślin. Doskonale sprawdzi się do zwiewnych sukienek. 

Dobry materiał oznacza spektakularny efekt, bez względu na okoliczności, w jakich przyjdzie nam tańczyć. Tkaniny włoskie nie mają sobie równych.